Patokalipsa – Stare Urwiska Lyrics
Ja, widzę ciała, wszędzie wiszą ciała, bo daliście ciała
Biorę zamach i zabijam ciszę tak się rodzi hałas
I was wieszam nad swym łóżkiem
Żeby dziś spokojnie zasnąć
Budzą się demony a Lewiatan blisko
Nowa moda, szkoda że wychodzi sztruks
Słucham jak w tych nowych dzwonach
Słychać wasze kroki w dół
Oki doki nie przebieram w słowach
Ubierz suknię z Zary ,a kto pod kim dołki
Ubieram to w zdania bo tych suk nie trawi
Wolę schludne damy tańczysz jak zagrają
I chcesz przebierać nóżkami
Ale przecież król jest nagi
Ja się mijam z celem zawsze, gdy się przecinamy
Wy to łatwe no bo zasłaniacie się szzmatami[Zwrotka 2 – EsZet]
Jeszcze nigdy rap tu nie ciągnął tak, mordo
Zmieniliście tę kulturę w folklor dla korpo
Złośliwości ten numer może zawierać
Ja umowę zawieram, że ty mordę zawierasz
Niе imponują impotenci umysłowi w wersach
Impresja lеpsza gdy każesz im przestać
Łak się tu wczuje, rzeczy wredne nam zrobi
Słuchaj skurwysynu nawet nie drgnę jak Kobe
Mogą gwizdać techniczny tu tak gram rap
Każda pizda po panczu krzyczy flagrant faul
Mogę jebnąć w głowę bo się chłopie nakręcam
To jest niesportowe tak jak łokieć Artesta
Nagrywki dla zgrywki, mam werwę i skręty
I chcesz rozrywki to cię rozerwę na strzępy
Pato pancernik, my jak pancerni
Robimy fan serwis więc nie chcesz nas wnerwić
Pato Pato, Pato Pato
Nie jeden wers pewnie zalicza się już do klasyków
Robimy se jaja z rapu
Pato to perfekcja w każdym calu[Zwrotka 3 – Zygson]
Teraz każdy jest raperem, niech daje reszta wiarę
Zmierzyłem ich wzrokiem, ich kurestwo szyte jest na miarę
Życie weryfikuje, jesteś więźniem własnych zmartwień?
Daj milion za wolność jak Dani Alves
Sytuacja podbramkowa, stale miewam zakręty
Ciągle sram na twych idoli, to mój stały fragment gry
Siema, ej dziwki, siema – dla mnie temat łatwy
Poczuli pieniążki to zrobili kurwę z rapgry
Takie właśnie łajzy, co chcieliby do armii
Lecz tacy kolorowi, że bliżej im do Barbie
Papier jest fajny, no bo przyjmie wszystko
Kontrakty, ich teksty, ich dusze, ich przyszłość
Chcą robić disco, myślą, że nas zdeptali?
Pizdo, nie przyłożyłeś wagi do detali
W 2’12 zmarnowałem baterię i kartę
Zawróciliśmy karmę, uruchomiliśmy armię
[Bridge]
Naszym celem na tych trackach jest wam pozamykać pysk
Klasyka gatunku
Na rymy wpierdol
Kochaj/Nienawidź, ale skillsów nie odmówisz mi
Czekali ponoć fani, to wracamy dla nich
Chcecie krwi, to nadciąga czerwone tsunami
Patokalips – zawsze gotowi na awanturę
Świat stanął na głowie, no to my spadamy w górę
Nie chcę propsów od raperów, tylko kurwa jadę z nimi
A szczególnie jak się prują, a nie skumali linii
Zachłysnąłeś się za mocno, zabije cię czkawka
Lepiej w Orange na słuchawkach niż mieć ciebie na słuchawkach
Z nami nie ma nudy nigdy
Leją się tu wódy litry, są tu fani rudej pigwy
A jak mówisz że nie chlejesz
To sacrum profanum jak Jezus z Bentleyem
Nowe Pato tak jak nowe GTA
Nieważne która platforma i tak każdy włącza nas
Masz powtórkę z rozrywki, bo gramy nieczysto
Biegnij przed monitor, sprawdź to i waruj dziwko[Bridge]
Patrzą na nas z góry i chcą wytykać nam błędy
Lecimy ze stylem i pierdolimy prestiż
Jebać was
Gdy skończy się ten numer będą machać białą flagą
[Zwrotka 5 – Eripe]
Siema, wjadę sobie tu trochę na przypał
Nie czekałeś na mnie, to możesz, nie wiem, zdychać
Scena zjedzona dawno, to nie jest pycha
Ale znowu wchodzę w to szambo po celebrytach
Po tych wersach na psychice znów skaza
Ja mimo lwiego serca spadam jak Mufasa
W rapie tu od dawna nie ma za chuj zasad
Śmiecie zrobią wszystko gdy leci na stół kasa
Kiedyś bym nawinął by ssali mi kutasa
Ale dla raperów dziś tak wygląda współpraca
Przekaż im, że król wraca, są w szoku pizdy
Bo ja dobry jak zawsze no i zły jak nigdy
Za takie zwroty by płacili każde kwoty ci
Specjaliści od transakcji jak Młody G
Boli cię wielkie Pato to ciąg gałę
Ja mogę wypierdalać stąd ale zostaję
Stare Urwiska by Patokalipsa
Overview
“Stare Urwiska” is a compelling track by Patokalipsa that delves into themes of nostalgia, reflection, and the passage of time. The song combines evocative lyrics with a captivating sound, creating an immersive listening experience.
Verse 1
Patokalipsa opens with vivid imagery that transports listeners to familiar places filled with memories. The lyrics reflect a deep sense of longing for the past, as the artist reminisces about experiences that shaped him. There’s a bittersweet tone as he navigates feelings of both joy and melancholy, illustrating how time changes everything while leaving certain memories intact.
Chorus
The chorus serves as a powerful refrain, echoing the emotions expressed in the verses. It captures the essence of looking back while also acknowledging the inevitability of change. The melodic hook is both catchy and poignant, inviting listeners to reflect on their own memories and experiences.
Verse 2
In the second verse, Patokalipsa deepens the exploration of his themes. He contrasts past joys with present challenges, highlighting how the passage of time can alter perspectives. As he shares personal anecdotes, the lyrics resonate with universal truths about growth and acceptance. The artist’s delivery is heartfelt, further enhancing the emotional weight of the song.
Overall Theme
“Stare Urwiska” is a thoughtful reflection on nostalgia and the impact of time on our lives. Patokalipsa’s ability to weave personal stories with relatable themes makes the track resonate deeply with listeners. The combination of evocative lyrics and engaging melodies results in a song that encourages introspection and appreciation for the moments that shape us.
